czwartek, 15 marca 2018

Zające i kury

Wielkanocnych kartek ciąg dalszy. Tym razem bez jaj. Wykorzystałam nowe wykrojniki i kartki mi się podobają, ale jednocześnie nasunęła mi się refleksja, że po ich użyciu pozostaje niewiele miejsca na własną inwencję. Wykrojnik załatwia wszystko. Można zrobić całą kartkę wykorzystując jedynie gotowe kształty. Muszę się nad tym głęboko zastanowić.
A to już karteczki - zajączki zaglądające do okienka, zajączki na tagach i kury z przeciętych wykrojnikowych owali z odpowiednimi dodatkami. Kury żywcem zmałpowane stąd: klik
Dwie środkowe karteczki wykonane są z resztek papieru "Easter Bunny" (producenta Laserowe Love), które kupiłam na kartki do szkoły. Jednak tak mi się spodobały, że natychmiast zamówiłam dla siebie jeszcze dwa komplety, mimo, że obiecałam sobie iż nic nowego nie będę kupować. Papiery są tak optymistyczne
i radosne, że musiałam je mieć. Są dwustronne, mają różne świąteczne motywy i karteczki praktycznie robią się same.































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz