niedziela, 13 maja 2018

Pełnia wiosny

Wszystko zakwitło naraz: bzy, jabłonie, jarzębiny, głogi i czeremchy. Nawet nie zdążyłam sfotografować mojej Królowej Jabloni, która w ubiegłym roku z powodu przymrozków nie doczekała owadów. W tym roku kwitła i nadrabiała zaległości i po czterech intensywnych dniach płatki opadły.Wyglądała jak panna młoda.Ciepłe wieczory powodują eksplozję zapachów.
Właśnie maluję mebelki do mojej pracowni przy otwartym oknie. Słowiki pewnie zachwycone pogodą śpiewają nie tylko wieczorami, ale można je usłyszeć również w ciągu dnia. W perspektywie kolejny długi weekend i wakacje. W szkole rozpoczął się bardzo intensywny czas, który jednak najbardziej lubię. Gimnazjaliści ćwiczą poloneza na bal, wszyscy przygotowujemy jubileusz szkoły - robimy dekoracje i wiele innych rzeczy. Wuefiści są już opaleni na czekoladowo  (efekt zawodów i treningów na boisku) - najpiękniejsze chwile, długie i pogodne dni i wszechogarniająca radość.
Od czasu do czasu trafi się jakaś robótka np karteczka komunijna. Pozdrawiam zaglądających Dorota.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz