wtorek, 19 grudnia 2017

Grudniowe przetwory

Byłam kilka dni na zwolnieniu i znalazłam trochę czasu na przetworzenie moich dyniek, które grzecznie czekały w piwnicznym chłodku. Bardzo pięknie się przechowały, więc  pora była najwyższa, aby się nimi zająć. Jedną przeznaczyłam na zupkę z grzankami i imbirem, a z trzech pozostałych zrobiłam pyszny dżemik dyniowo - pomarańczowy. Koleżanki z pracy już o niego pytały. Wyszło 11 słoiczków. Musiałam jakoś mądrze je podzielić - dla siebie, dla teściowej i dla koleżanek. Udało się i wszyscy są zadowoleni. Takim sposobem zakończyłam wreszcie sezon przetwórczy 2017.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz