czwartek, 14 grudnia 2017

Kartkowy hurcik

Policzyłam, ile nakleiłam karteczek w tym roku i wyszło ok. 70. Pojechały do Gdańska dla kontrahentów pewnej hurtowni, do mojej szkoły - dla sponsorów i różnych lokalnych władz. Część pojedzie do przyjaciół i rodziny. Przy takiej ilości nie mogłam robić wymyślnych i pracochłonnych, choć każdego roku sobie to obiecuję. Chciałabym bardzo skupić się na jakości i zrobić jakieś szczególne prace. Może kiedyś czas mi na to pozwoli. Ach ten czas, który płynie, choć nikt go o to nie prosi, rządzi życiem wbrew naszej woli. a najśmieszniejsze, że istnieje czysto teoretycznie.





3 komentarze:

  1. Przepiekne i jakie roznorodne. Zainspirowalas mnie i odkopalam moje stare zrobione kartki. Obecnie nie kleje nic...ale wszystko jeszcze mam, niczego sie nie pozbylam. Dziekuje Ci Kochana za pamiec :* :* :* Iwona R.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kartki sa przepiekne, z sercem wykonane ��

      Usuń